poniedziałek, 23 maja 2011

maja w maju



Maja Berezowska - wyjątkowa artystka, ilustratorka, jej rysunki pełne wdzięku i finezji kochają chyba wszyscy.


Pewnie byśmy się polubiły ale rozminęłyśmy się w czasie, właściwie jako mała dziewczynka mogłam ją spotkać gdzieś w tramwaju albo autobusie (w tzw. ogórku). Mieszkała przecież na Mokotowie przy ulicy Wołoskiej czyli zaledwie kilka przystanków odemnie, ja miałam lat kilka ona nieco więcej, bo osiemdziesiąt kilka - różnica więc niewielka.



Odwiedzając groby rodzinne na Cmentarzu Wojskowym, zwykle przechodzę obok jej grobu, Maja zmarła 31 maja 1978 roku.




Pozdrawiam cię Maju w maju majowo!


PS. Podobno wolałaś zdecydowanie młodszych chłopców :-)



4 komentarze:

  1. Frywolna ta Maja, ale lekkość jej prac straszliwie mi się podoba.
    Buziole

    ps- a co, ty tez młodszych hihi. Ja ostatnio stwierdziłam, że jeśli będę kiedyś szukać 3 męża to będzie zdecydowanie starszy- tak z 30 lat.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja niekoniecznie, ale w przypadku maji, to takie wzruszające:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja mama miała na półce mała książeczkę "Łyżka za cholewą, a widelec na stole" ilustrowaną przez Maję Berezowską. Bez przerwy ją oglądałam z wypiekami na twarzy, udając, że czytam przepisy :DDDDDDDDDDDDDDDDD Mój ojciec miał niezły ubaw obserwując co robię :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.