Śpiąca (pod narkozą he, he)
Wrześniowa wrzawa pomału opada, sukcesy są. Obsadziłam trzy miejsca w podstawówce i jedno w ogólniaku, reasumując - cztery miejsca w pierwszych klasach moje - nasze! Czy to aby nie nadużycie?
Dzielnie nie daję po sobie poznać, że dryfowanie pomiędzy szczerbatymi siedmiolatkami, a krościatą nastolatką czyni ze mnie raz matkę - wariatkę, innym razem matkę - akrobatkę. A w związku z rosnącymi wydatkami na edukację, we wrześniu zmuszeni byliśmy zwiększyć nakład papierowych pieniędzy, teraz drukujemy szeleszczące banknoty dwuzmianowo. Oby tylko papieru i zielonego atramentu w drukarce nie zabrakło, bo zielone drukujemy.
Jabłuszka z rajskiej jabłoni
Pozdrawiam,
am