piątek, 12 września 2014

rajska jabłoń


Śpiąca (pod narkozą he, he)

Wrześniowa wrzawa pomału opada,  sukcesy są. Obsadziłam trzy miejsca w podstawówce i jedno w ogólniaku, reasumując - cztery miejsca w pierwszych klasach moje - nasze! Czy to aby nie nadużycie? 
Dzielnie nie daję po sobie poznać, że dryfowanie  pomiędzy szczerbatymi siedmiolatkami, a krościatą nastolatką czyni ze mnie raz  matkę - wariatkę, innym razem matkę - akrobatkę. A w związku z rosnącymi wydatkami na edukację, we wrześniu zmuszeni byliśmy zwiększyć  nakład papierowych pieniędzy, teraz drukujemy  szeleszczące banknoty dwuzmianowo. Oby tylko papieru i  zielonego atramentu w drukarce nie zabrakło, bo zielone drukujemy.

Jabłuszka z rajskiej jabłoni

Pozdrawiam,
am

4 komentarze:

  1. Ujujuj, to istotnie nowości a nowości. Pewnie aż furkocze od emocji w domu.
    Niech się trzymają dzielnie pierwszoklasiści kociaczki :).
    Pięknie kolory śni ta uśpiona długorzęsa urodnica, och.

    OdpowiedzUsuń
  2. W imieniu młodych dziękuję.
    Tak z autopsji mogę powiedzieć, że najfajniej śpi się pod narkozą. Operacje są niefajne, ale spanie pod narkozą bajeczne i kolorowe :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. a mi sie nigdy nic pod narkoza nie śni;-( ale lubie ten sekundnik tuz przed utrata swiadomości. tu galy szeroko otwarte a za chwile-myk i cie nie ma :-)
    MÓJ poszedł tez do szkoły. tu klasy zaczyją sie od 2,5r-nieobowiązkowo oczywiscie. takie przedszkola przy szkole. NO i poszedł i juz w pierwszy dzien uciekł ;-) teraz dobrze-nie ucieka już

    OdpowiedzUsuń
  4. To wagary macie zaliczone! Super gość :-)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.