sobota, 31 stycznia 2015

a hasanki hasają

 Dajmy na to soczek borówkowy się wylał w bistro-ikea

Wyhasane hasanki
Hip hip hura!!! Dobiega  końca beztroskie hasanie moich małoletnich hasanków: 18 dni świąt + 18 dni ferii - niemal ciurkiem! Jeszcze raz gratulujemy fantazji autorowi pomysłu.
Picujemy juniorki, polerujemy szkolne tarcze, krochmalimy kołnierzyki i pakujemy kanapki.
  
Nie do kotleta
Wczoraj obejrzałam film o faszystowskich obozach i tam były zęby, mnóstwo zębów poukładanych w rzędy, były i włosy - na tony. Ale  odnośnie zębów - dzisiaj z  hasanką Idą byłam u ortodonty a tam leżały zęby dzieci  tyle, że odlane z gipsu. dużo było tych zębów wszędzie porozstawianych. I wczoraj od tych zębów aż mi łzy leciały, a dzisiaj pomyślałam jak ta lekarka może pracować w takich warunkach, z tymi wyeksponowanym szczękami. No wiadomo inna inność i myślę, że dzisiaj u fryzjera podobne myśli by mnie dopadły ... A i jeszcze dalej... Przemiła doktor od zgryzu zapytała hasankę jaki jest jej ulubiony kolor, bo może zrobić jej aparat w upragnionym kolorze. Hasanka Idalka bez wahania odpowiedziała niczym bliska krewniaczka Morticii Addams, że czarny i  od zawsze marzyła o czarnym aparacie ortodontycznym!
W tym momencie przemiła doktor zbladła, wszak 95% ośmioletnich dziewczynek wybiera różowy, reszta niebieski, fioletowy? z-i-e-l-o-ny? b i a ł y???
Miesiąc temu to samo u optyka.
- Jakie okulary panienka życzy?
- Z czarnymi oprawkami, takimi najgrubszymi pse pana.

Albert Einstein - idol nastolatki
Moja stara córka o swoim burdel-biurku podpierając się złotą myślą geniusza:
- Skoro zabałaganione biurko oznacza zabałaganiony umysł, cóż oznacza puste biurko? - Mamo, przemyśl to!
- Mamo, Einstein został usunięty ze szkoły średniej, ha porzucił szkołę! - Czy utalentowana,wybitna jednostka może swobodnie rozwijać swoje talenty w taaakiej szkole?

Informacja dla artystów i miłośników robótek ręcznych
Radzi się po dobroci: rysować, malować, pisać, haftować, dziergać drutem i na drutach, lepić (z plasteliny, modeliny, smarków), mazać palcem po brudnej szybie, czy na ścianie, w klozecie itp... Z rozmysłem, żeby mnie nie wnerwić! Rozumi się? Bo utnę łapy!
Pozdrówka,
Czarli ksywa Granatnik

Puszczam zezowate oko,
am

2 komentarze:

  1. Szczerze mówiąc to zgadzam się z Nastolatką i Einsteinem, ale to trudny temat, dlatego też i soczek może się wylać w czasie pertraktacji(?) ;)
    Mnie obrazek wygląda na jakąś próbę oświadczyn... A zarastająca czoło brew u dziewczęcia ma jakiś podtekst?:)) (Chyba już widziałam tutaj, na pewno a propos cygańskiej żony) :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tymi brwiami, to jest odwieczny cyrk. Jedni - jedne dorysowują, a inne przetrzebiają :)
    Wyszło szydło z worka i problem się przelał na papier. A w bistro - ikea jak w bajce - wszystko się zdarzyć może...

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.