niedziela, 7 czerwca 2015

sweet little sixteen

Jeszcze Szesnastka- uchwycona w locie. Za niedługo Siedemnastka... Obrazek jak nie mój, nie dodałam żadnej historyjki, niczego nie domalowałam. Korciło bardzo, w końcu z natury jestem malarką-bajarką.
Bo obrazami można czarować, coś wywoływać, nakręcać. A ja chciałam, dla mojej Szesnastki czystą kartę zostawić, żeby czegoś nie zakłócić, nie zepsuć.

 Olej na płótnie, wymiarów nie pamiętam

- Mamo długo jeszcze? - Wszystko mnie swędzi...
- Cyt
- Mogę ruszać nogą? - Porysuję trochę OK?
- Cyt
- Czego ty mamo słuchasz, eh... - Włączmy rock and rolla!
- Cyt
- Boże, czy ja wyglądam tak grubo?

Miłego czasu życzę,
am

5 komentarzy:

  1. fajnie miec taką mamę ;))))
    ps- zostałam szefową 10 osobowej ekipy w moim domu starców i powiem ci, że dupcia blada ze strachu ;(((((

    OdpowiedzUsuń
  2. Haniu czyli docenili! Trzymam kciuki :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Też myślę - fajna Mama AM.
    Uściski czerwcowe z bliska bo polskie:))!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj,fajnie, że wróciłaś! Chwilunię krótką Cię nie było, hehe ;))) W PL na chwilkę, czy dłużej?

    OdpowiedzUsuń
  5. Na dłużej, ale już było-minęło:)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.