Nowy rok witam świeżutkim, tradycyjnym obrazkiem - olejkowym na zagruntowanym płócienku.
A może trzeba było zacząć rok z rozmachem i wypchać konia albo psa, no chociaż kota czy koguta ;)
Portret Oranżystki z kuno-fretką , Obraz olejny na płótnie,
A jak się mają do tego cymbał, kretyn i imbecyl? Bo, że bogiem głupka jet głupek to logiczne...
Pozdrawiam serdecznie wciąż nie tracąc wiary,
am
Hmmmmmmmmm, z jednej przemiłej książeczki, którą ojciec mój posiadał, a która mocno się zdezaktualizowała wraz z rozwojem medycyny (na szczęście), imbecyl, kretyn i idiota były terminami medycznymi i opisywały stopnie niepełnosprawności umysłowej - nie pamiętam w jakiej kolejności. Stanowczo wolę durnia, cymbała czy nawet palanta.
OdpowiedzUsuńPałam dziką sympatią do zwierzaczka - tak się pięnie szczerzy ;D
O matko, co ja nawypisywałam? A z tego małego, pewnie miłego zwierzaczka zrobiłam potwora z wytrzeszczem...;D
OdpowiedzUsuńE tam, to Twoje miejsce - możesz sobie tu pisać co Ci się żywnie podoba :D A ja lubię jak zwierzątka mają pazur, a zwłaszcza kieł. Albo kły :DDDDD
OdpowiedzUsuńEkhem, czy łasiczka przyniosła Damie zapasową rączkę, żeby wzmóc wydajność rękodzieła?
OdpowiedzUsuńStać ją na wiele... Słyszałam, że jednemu gospodarzowi wtachała na strych wielki barani łeb!
OdpowiedzUsuń