W malowaniu lubię zapach farb olejnych i terpentyny, a obrazy wolę kończyć niż zaczynać. Farby akrylowe są jakieś tandetne, a po wyschnięciu ciągną się jak stara guma, natomiast dobre oleje są plastyczne i miękkie jak dojrzałe awokado. Gwasze i akwarele lubię bardzo, jednak do dzieł gabarytowych się nie nadają, chociaż... Jako nastolatka namalowałam gwaszami kilkumetrowe dzieło na ścianie maminego mieszkania "Zachód słońca" wyszło niebanalnie i bardzo ekonomicznie jak na ten format. Najcudniejsze do malowania jako podobrazie są sklejki i deski, najlepiej stare i w dobrym gatunku, mogą być w dziwnych kształtach. Blejtramy lubię w drugiej kolejności ale raczej te z lnianym płótnem, tylko naciągania płótna na blejtram to ja wprost nie znoszę. Jestem malarskim nomadem, chodzę ze sztalugą po całym domu i wykorzystuję wolne kąty, latem mam do dyspozycji oranżerię. Wszystko dlatego, że pracownię musiałam tymczasem oddać w użytkowanie pewnej uzdolnionej 12-letniej baletnicy - cud figury. Farby "chodzą" krok w krok za mną i sztalugą, niektórzy domownicy twierdzą, że strasznie śmierdzą? Pędzle mam ale lubię malować czym popadnie, czasem jest to ściereczka ( najlepiej bawełniane stare gacie lub kawałek prześcieradła), a niekiedy papierowy ręcznik, nóż czy palec. Uprawiam kolorystyczny hardcore, malowanie sporego obrazu trzema kolorami (często resztki z zaschniętej tubki) bawi mnie i pobudza adrenalinę. Zwykle maluję z głowy i staram się nie powtarzać, malowanie ze zdjęć jest raczej żałosne, a z natury (kocham) często trudne do zrealizowania.
Taka jestem w grudniu 2019 roku, za rok (o ile będę) mogę mieć inne poglądy w ww. kwestiach, chociaż zapach wydziału malarstwa z przesiąkniętych farbami i terpentyną ścian i podłogi będę kochać niezmiennie. Przed nami szalone(?) lata 20-te, oby nam się dobrze żyło!
Zabawy nad morzem (grudzień 2019) - obraz olejny na zabytkowej sklejce 40x100cm
Kiedy wycierając kurze zdajesz sobie sprawę, że zrobiłaś wszystko, żeby dom był nieodkurzalny...
"Zabawy nad morzem" w eklektycznej ramie (na chwilę?
Fragment obrazu
Z pozdrowieniami pachnącymi pomarańczami i cynamonem,
am (wiejska malarka)
PS Rysowanie też jest super, ale to już inna historia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.