wtorek, 22 października 2013

naturalnie neonowo

 Mój malutki pokoik blogowy czekał i czekał cierpliwie... doczekał się wizyty październikowej ;~)
W  głowie co prawda kotłują mi się: zlecenia, ortodonta z alergologiem i stomatologiem, ekogroszek, wyjazdy, przejazdy, usterki, rozterki...
A tu przecież październik!
To mój miesiąc  - kolorowy, neonowy  po prostu zaje..fajny!


Jesień jak żadna inna pora roku, kocha kolory fluorescencyjne,
 doświetla je niskim światłem, dopieszcza lekką mgiełką...

Z przepastnej szuflady wyciągam zakurzony zestaw "fluo".



Wpycham w dzieciaki ostatnią w tym roku botwinkę.
Zanim zniknie w łakomych bębnach, obłędnie prezentuje się w neonowej misce.


Do jesiennej herbaty biegnę kupić rum :~)
Za Marią Pawlikowską Jasnorzewską: Rum, taki dowcip do herbaty...

Ciepłoty ślę,
am