piątek, 12 września 2014

rajska jabłoń


Śpiąca (pod narkozą he, he)

Wrześniowa wrzawa pomału opada,  sukcesy są. Obsadziłam trzy miejsca w podstawówce i jedno w ogólniaku, reasumując - cztery miejsca w pierwszych klasach moje - nasze! Czy to aby nie nadużycie? 
Dzielnie nie daję po sobie poznać, że dryfowanie  pomiędzy szczerbatymi siedmiolatkami, a krościatą nastolatką czyni ze mnie raz  matkę - wariatkę, innym razem matkę - akrobatkę. A w związku z rosnącymi wydatkami na edukację, we wrześniu zmuszeni byliśmy zwiększyć  nakład papierowych pieniędzy, teraz drukujemy  szeleszczące banknoty dwuzmianowo. Oby tylko papieru i  zielonego atramentu w drukarce nie zabrakło, bo zielone drukujemy.

Jabłuszka z rajskiej jabłoni

Pozdrawiam,
am