Był sobie skoczek narciarski - pracowity i utalentowany. Pomimo że bardzo się starał, nigdy nie zdobył złotego medalu ani srebrnego, ani nawet brązowego.
Wiadomo, w sporcie liczy się wynik, a dobre chęci i talenty bez miejsca na podium satysfakcji nie przynoszą.
Sfrustrowany i przygnębiony tym stanem rzeczy chłopak, myślał nawet o zakończeniu " kariery"
Do ostatnich zawodów w sezonie, skoczek przygotowywał się z wielkim zaangażowaniem.
W dniu konkursu był w świetniej formie, radosny i wierzył we własne siły.
Pogoda tego dnia dopisała, publiczność też - to był TEN dzień!
Skoczek - skoczył wysoko, daleko, wspaniale, najlepiej ze wszystkich...i...ZAWISŁ!
Z tej emocji, radości i entuzjazmu banalnie zawisł na niebie.
Tak bardzo mu się spodobało, że postanowił tam zostać na dłużej.
Wysyłano po niego pomoc techniczną: windy, dźwigi i żurawie - na darmo.
Chłopak zakosztował radości zawieszenia i w końcu poczuł się naprawdę szczęśliwy.
Z tego co wiem, to do dziś dnia buja w obłokach ;-D
Good Night and Good Luck,
am
pRZYDAŁOBY mI SIĘ POWISIEĆ RAZEM Z nIM
OdpowiedzUsuńHania, punkt za optymizm ;-)))
OdpowiedzUsuń